Problem z danymi
Od kilku miesięcy regularnie i z zainteresowaniem czytam dziennik pandemiczny Marcina Kędzierskiego “w poszukiwaniu nowej normalności”, jako że pojawiają się tam bardzo trafne analizy, spostrzeżenia i przemyślenia odnośnie pandemii COVID-19 w Polsce. W jednym z ostatnich wpisów przeczytałem tam zdanie, które szczególnie mnie zmartwiło, bo autor sugerował w nim, że słabo idzie nam ze szczepieniami seniorów w Polsce:
“Zważywszy, że po ostatnich dostawach problemy z dostępnością szczepionki nie występują – ba, mamy nawet 2 mln niewykorzystanych dawek ‒ można założyć, że zaszczepili się prawie wszyscy, którzy chcieli. To zaś oznacza, że prawie połowa seniorów zaszczepić się nie chce.”
(źródło: Marcin Kędzierski, komentarz z 17.04.2021)
Zmartwiło mnie, bo – jeżeli to prawda – oznacza to duży problem. Osoby powyżej 70ego roku życia są najbardziej zdrowotnie narażoną grupą na COVID-19, a zakażenia w tej grupie wiekowej charakteryzują się wysoką śmiertelnością. Nawet jeżeli szczepionki nie chronią perfekcyjnie przed zakażeniem, to jak pokazują dane są one bardzo skuteczne w zapobieganiu hospitalizacji i śmierci, już nawet po pierwszej dawce. Dlatego podczas gdy kolejnej fali epidemicznej na jesień 2021 możemy nie uniknąć, nadzieja leży w tym, że przy wysokim odsetku zaszczepienia populacji możemy dramatycznie zredukować umieralność na COVID-19, dzięki czemu nie tylko ocalimy życie tysięcy ludzi ale miejmy nadzieję unikniemy też najbardziej bolesnych obostrzeń mających na celu zatrzymanie zapaści służby zdrowia. Jeżeli jednak prawdą jest to, co pisze Kędzierski, jest spora szansa, że kolejna fala po raz kolejny zbierze śmiertelne żniwo a my zostaniemy znowu zamknięci w domach.
Do jesieni mamy jednak sporo czasu. Kluczowym pytaniem więc dla mnie było, jak wygląda dynamika szczepień w Polsce? Czy przyrost osób zaszczepionych w grupach wiekowych 70-79 oraz 80+ się wypłaszcza czy dynamicznie rośnie? Jak to wygląda w innych grupach wiekowych? Niestety nie znalazłem nigdzie wykresów, które by to pokazywały, więc postanowiłem samemu takie wykresy stworzyć.
Natknąłem się jednak szybko na schody. Mój pierwszy odruch to było zajrzeć na stronę Ministerstwa Zdrowia, gdzie znalazłem taki oto wykres (SPOLER ALERT błędny):
Coś jednak mi się nie zgadzało. Według tego wykresu na koniec kwietnia mięliśmy zaszczepionych w Polsce ok 4.4 mln osób w kategorii 71+. To mniej więcej tyle, ile ich żyje w całym kraju. Czyli z tego by wynikało, że zaszczepiliśmy wszystkich albo prawie wszystkich. To jednak było sprzeczne ze stwierdzeniem Marcina Kędzierskiego, a co gorsza sprzeczne z danymi na stronie ECDC, które pokazywały, że w kategorii 80+ zaszczepionych dwoma dawkami mamy niecałą połowę. Po krótkiej dyskusji na Twitterze zorientowałem się, że wykres z raportu szczepień powyżej przedstawia liczbę ukłuć w danej kategorii wiekowej, a więc niewiele mówi nam o liczbie zaszczepionych osób (jak że trzy z czterech dostępnych szczepionek w UE są dwu-dawkowe). Na szczęście dzięki uprzejmości miłych osób udało mi się dotrzeć do raportu ECDC, w którym archiwizowane są dane niedostępne w raporcie szczepień, przesyłane do ECDC przez polskie Ministerstwo Zdrowia co tydzień. Co zatem mówią nam one o dynamice szczepień w Polsce?
Dynamika szczepień
Dwa poniższe wykresy dość dobrze pokazują obecną dynamikę szczepień w Polsce. Pokazują one proporcję wszystkich osób zaszczepionych w danych kategorii wiekowej: jedną dawką po lewej oraz pełną dawką (dwoma lub jedną w zależności od szczepionki) po prawej.
Kilka spostrzeżeń:
Na koniec kwietnia ponad połowa seniorów w Polsce nie została jeszcze w pełni zaszczepiona.
Tempo szczepień w kategorii 80+ wydaje się spowalniać, choć dynamicznie rośnie w pozostałych grupach wiekowych.
Wśród w pełni zaszczepionych jest ogromny rozdźwięk między grupą 70+ a pozostałymi grupami, w tym grupą 60-69.
Szczepienia wśród młodszych osób (<49) dopiero ruszają.
Czego nam te wykresy nie mówią? Na pewno nie mówią nam, co się stanie, choć możemy się spodziewać, że zaszczepienie wszystkich seniorów w Polsce może być sporym wyzwaniem (choć np. w Hiszpanii już udało się to osiągnąć). Nie mówią nam też, ile osób przeszło COVID i ma naturalnie nabytą odporność przez obecność przeciwciał IgG.
Zastanawiałem się też, ile szczepień jest wykonywanych różnymi szczepionkami. Poniższy wykres przedstawia ilość ukłuć w czasie czterema szczepionkami dostępnymi w UE.
Wynika z niego jasno, że Pfizer jest nie tylko dominującą szczepionką w Polsce, ale również jego dominacja nad pozostałymi szczepionkami rośnie. Wypłaszczenie niebieskiej krzywej może świadczyć o spadającym zainteresowaniu szczepionką AstraZeneca.
Moje wnioski
Czy wykresy te mówią nam coś o tym, co czeka nas na jesień? Niestety nie, ale wskazują na kilka istotnych rzeczy. Po pierwsze w Polsce jest ewidentnie jest dużo osób chętnych do szczepienia, co widać po dynamicznym wzroście liczby osób zaszczepionych. Po drugie, tego typu wizualizacje pomogą nam zobaczyć, w których kategoriach wiekowych szczepienia zwalniają a w których nie. Po trzecie, ciężko z tych wykresów wnioskować cokolwiek na temat odporności zbiorowiskowej, bo nie wiemy ile osób ma naturalnie wytworzoną odporność po infekcji, a w populacji wirusa pojawia się coraz więcej wariantów, które mogą częściowo uciekać szczepionkom. Dlatego uważam, że analiza dynamiki szczepień może pomóc rządowi w planowaniu potencjalnych działań mających na celu zachęcenie do szczepienia osób, które do szczepienia podchodzą sceptycznie.